Co pewien czas będę wrzucał własnoręcznie wykonane ołówkiem portrety najważniejszych dla mnie twórców z serca mojej biblioteki. Był Jorge Luis Borges i teraz (ex aequo na pierwszym miejscu z nim) Jan Potocki. Przy okazji wydarzyło się to, co nazywam przygodą literacką.
Prof. Barbara Skarga – filozofka, która ceniła słowo, głęboką humanistyczną refleksję, ale również i to czego w słowa nie da się ująć. Pluralizm przede wszystkim, umiejętność rozumienia innego i jednocześnie umiar w jednoczeniu. Bo to między innymi ten brak umiaru może tworzyć totalitaryzm. To filozofia przeciwna dogmatom.
Dwa powody zadecydowały o tym wpisie. Pierwszy to kolejne (może już dwudzieste) czytanie „Ogrodu o rozwidlających się ścieżkach” Borgesa (jego książki piszą się bez końca). Drugi to szkicownik, który otrzymałem od bliskiej osoby na walentynki. I po ponad trzydziestu latach przerwy w jakimkolwiek rysowaniu postanowiłem coś naszkicować, padło na autora „Alefa”.