Dziś (23 grudnia) mija 200 lat od śmierci Jana Nepomucena Potockiego – jednej z najpiękniejszych postaci światowej kultury. O świetnym, nowym tłumaczeniu (tłumaczeniu Anny Wasilewskiej) oryginalnej wersji z 1810 roku „Rękopisu znalezionego w Saragossie” już wspominałem. Teraz dołączam swój wiersz ze zbioru „Dasein”.

We wtorek wieczorem olsztyńskie Centrum Francusko-Polskie gościło czołówkę pisarzy północno-wschodniej Polski. Odbyła się bowiem promocja “Almanchu” olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Wśród kilkunastu autorów, których teksty zostały zamieszczone w książce znalazły się utwory dwóch gołdapian.

Właśnie dostałem pocztą coś, na co czekałem lata. Nawet całkiem do niedawna myślałem, że to nie jest realne – nowy „Rękopis znaleziony w Saragossie”, czyli przetłumaczony przez Annę Wasilewską oryginał Jana Potockiego z 1810 roku.

Polecam ostatni numer olsztyńskiego kwartalnika kulturalno-literackiego „VariArt” i to nie tylko dlatego, że na dwóch stronach zostały zamieszczone moje najnowsze wiersze. Można przeczytać m.in. rozmowę z Katarzyną Citko, laureatką Orfeusza Mazurskiego 2015, tekst o (moim zdaniem świetnym) pisarzu-reportażyście Michale Olszewskim, a także krótkie prozy, recenzje i inne teksty o ludziach kultury Warmii i Mazur.

Pozytywnym zaskoczeniem okazało się dla mnie ukraińskie miasto Czerniowce. Zabytki i ciekawy kompleks uniwersytecki w dawnym pałacu metropolity Bukowiny. Przede wszystkim dużo ludzi na ulicach i w kawiarenkach, mimo już październikowego chłodu.

Niżej tekst odczytany przez Zbigniewa Fałtynowicza podczas benefisu z okazji mojej 60-tki i 20-lecia oficyny „Z bliska”.

Z Gołdapi via Irkuck i Mongolię – pod takim tytułem w „Tygodniku Oleckim” ukazał się felieton warszawskiego poety, prozaika i publicysty, Czesława Mirosława Szczepaniaka.

W serii „Z bliska” prowadzonej przez Bibliotekę Publiczną w Gołdapi ukazały się sygnalne egzemplarze kolejnej książki. Tym razem jest to tom prozy autobiograficznej Czesława Mirosława Szczepaniaka, pisarza, poety i publicysty z warszawskiego Ursynowa.

Recenzja mojej książki „Najpierw był Tariat” z 2/2015 numeru „Kronik”. Zdjęcie zrobiłem w 2010 w Ułan Ude podczas gali IV Światowego Konwentu Mongołów.

Dobrze się stało, że spośród pięcioosobowej czołówki nagrodę poetycką Orfeusza przyznano Januszowi Szuberowi. I to nie tylko dlatego, że jest to świetna poezja i książka… Janusz Szuber nie mógł przyjechać, zatem nagrodę odebrała osoba reprezentująca tego świetnego poetę.