Nie jest łatwo adaptować na scenę prozę, zwłaszcza taką, która napisana została w klimacie tragikomicznym. Zdecydowanie udało się to Mateuszowi Moczulskiemu, który przerobił „Błoto” gołdapianina Jana Jastrzębskiego na potrzeby teatru. Świetnie to wyreżyserowała Martyna Łyko, reżyserka mająca do czynienia z rozmaitymi formami teatralnymi.

 

 

Toteż i „Błoto” okazało się przedstawieniem nieco innym w porównaniu z dotychczasowym repertuarem szacownego Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Autorowi adaptacji i reżyserce udało się stworzyć widowisko z uniwersalnym, ponadczasowym przesłaniem, mimo tego, że akcja dzieje się gdzieś latach osiemdziesiątych na prowincji we wsi Gamajdy. Obejrzeliśmy przypowieść – miejscami śmieszną, innym razem wzruszającą, odtworzoną żywiołowo przez aktorów.

W skrócie jest to rzecz o niezrealizowanej miłości i jednocześnie o niemożliwości wyjścia z zamkniętego, środowiskowego kręgu. Pojawiają się czarne bociany, które mogą być „glątwą” i przyczyną nieszczęść, jest lokalny wyścig motocyklowy kończący się tragicznie. Rozbawia niemal do łez dyrektorka wiejskiej szkoły.

Zakończenie jest liryczne w formie filozoficznej refleksji niejakiego Suchelca, będącego lokalnym mentorem i jednocześnie byłą (już niepełnosprawną) gwiazdą amatorskich wyścigów motocyklowych. Światła gasną, powoli robi się ciemno wraz z jego ostatnimi słowami…
Publiczność przyjęła spektakl z entuzjazmem, reagując żywiołowymi oklaskami. Oczywiście tuż po przedstawieniu na scenę poproszono również autora „Błota”.

Specjalnie na potrzeby spektaklu powstała piosenka skomponowana przez zespół „Glątwa”. W role bohaterów się wcielili: Arleta Godziszewska, Justyna Godlewska-Kruczkowska, Monika Zaborska, Krzysztof Ławniczak, Dawid Malec i Patryk Ołdziejewski. Muzykę skomponował Radek „Sierp” Orłowski. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Elżbieta Szurpicka.
Po premierze Jan Jastrzębski podpisywał egzemplarze nowego wydania „Błota”, wydanego przez oficynę SIGNI specjalnie z okazji premiery.

 

 

„Błoto” Jana Jastrzębskiego. Spektakl został gorąco przyjęty przez publiczność

Comments are closed.

Post Navigation