A dotyczy pewnej książki, konkretnie jednego jej króciutkiego fragmentu, który mówi – czym w odbiorze „innego” bywa niewiedza, a właściwie jakie mogą być tego skutki. W aspekcie uprzedzeń niewiedza jest zresztą chyba czymś fundamentalnym.
Eliot Aronson przez wielu nazywany ojcem psychologii społecznej oprócz autorskiej książki „Człowiek zwierzę społeczne” (w Polsce znana pod tytułem „Człowiek istota społeczna”) wydał również inną publikację pod tym samym tytułem zawierającą wybór tekstów będących opisami psychologicznych badań laboratoryjnych przeprowadzonych przez różnych specjalistów.

Rdzeń książki poprzedza jego wykład „O baseballu i porażkach” wygłoszony podczas odbierania Nagrody za Wybitne Osiągnięcia Naukowe. Aronson wierzy w psychologię społeczną i pozytywne efekty konkretnych działań związanych z tą dziedziną. Aczkolwiek, zwłaszcza jako dzieciak, mocno obrywał od rówieśników za swoje żydostwo.

Natrafiłem w tym wykładzie na taki fragment – prosty, wręcz zdawkowy, opis pewnej sytuacji, który mnie mocno wtedy wzruszył i który wzrusza mnie do dziś: „Jednym z moich najżywszych wspomnień z dzieciństwa jest wspomnienie, jak siedziałem na krawężniku, opatrując sobie krwawiący nos i rozciętą wargę i zastanawiałem się, jak to się dzieje, że te dzieci mogą mnie tak nienawidzić, chociaż mnie nawet nie znają”.

Comments are closed.

Post Navigation