Archiwum: styczeń 2021

Przeglądasz archiwum posortowane po miesiącach

Zrobiłem „remake” mojego rysunku sprzed 40 lat – z okresu „guzikowego”, z cyklu „Wizje hipnagogiczne”. Narysowałem go w wersji ołówkowej (dwa ołówki – 2H i HB). W tamtym czasie był zrobiony piórkiem, tuszem, kropkami.

Dotarł do mnie ostatni (autorski) numer „Masovii”. Ciężki, nie tylko dlatego, że to 266 stron, ale również za sprawą papieru kredowego, na którym rocznik został wydrukowany. W numerze między innymi historia, literatura, wspomnienia i recenzje.

Być może należę do mniejszości, ale, mimo epidemii, rok ubiegły zaliczam do najfajniejszych w moim życiu. Między innymi dzięki komuś kto w dużym stopniu przewartościował moje życie, dokonując w nim kilku „pałacowych” przewrotów. Choćby w tym względzie, że dzięki tej osobie po ponad trzydziestu latach wróciłem do rysowania, co (póki co) traktuję jeszcze jako wprawki.