Kategorie: Bez Kategorii

Josif Brodski też znalazł się mojej czterdziestce twórców najważniejszych. Jednak bardziej za sprawą swoich esejów („Mniej niż ktoś”) niż poezji. Nieprzypadkowo oprócz jego portretu ponownie umieściłem tu Susan Sontag. Łączyła ich bowiem przyjaźń, więź duchowa i intelektualna.

206 lat temu (23 grudnia 1815 roku) w Uładówce na Podolu odebrał sobie życie Jan Nepomucen Potocki, zwany „krajczycem” (ojciec Józef był krajczym koronnym). Moim zdaniem najważniejsza postać przełomu polskiego oświecenia i preromantyzmu.

Tak się składa, że wolę poezję konfesyjną, filozoficzną i… surrealistyczną od tak zwanej zaangażowanej. Dlatego z przyjemnością podjąłem się wydania tomiku wierszy Danuty Bartoszuk, która tworzy poezję delikatną, szczerą, będącą jednocześnie dowodem jej wyjątkowego zmysłu obserwacji, również psychologicznej.

Od dziś grudzień. Zatem mój wiersz na grudniowej stronie tegorocznego, poetyckiego kalendarza „Borussi”.

To już siódma książka izraelsko-polskiej pisarki Renaty Jabłońskiej wydana w naszej małej oficynce SIGNI. Wśród tych książek jest i proza, i poezja. „Zaułek” to opowiadania w klimacie, który bardzo lubię – oniryczne, z cechami realizmu magicznego i czasem antyutopii.

Przez przypadek zostałem ilustratorem książki, wykonując (chyba) 36 portretów ołówkowych do mutacji pomorskiej książki Marka Mirosa „Ludzie polskiego samorządu. Województwo pomorskie.

Z przyjemnością informuję o ukazaniu się w naszej oficynce SIGNI kolejnego tomiku poetyckiego Andrzeja Wojciechowskiego – „Niebo mojej choroby”.

Dziś w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Olecku miało miejsce podsumowanie I edycji „Wróbelka Literackiego” – konkursu ogólnopolskiego na wiersz i opowiadanie. Oceniając wiersze nie znaliśmy nazwisk uczestników i ku mojemu zaskoczeniu laureatką „Wróbelka” okazała się gołdapianka Maria Krajewska.

Podczas dzisiejszego otwarcia roku akademickiego Gołdapskiego Uniwersytetu III wieku zaproponowano mi krótki wykład. Miałem ogromną przyjemność podzielenia się refleksją o Janie Potockim (krajczycu) i „Rękopisie znalezionym w Saragossie” w przekładzie Anny Wasilewskiej.

Tak bywa, że książkę wydaną w naszej oficynce SIGNI czasem wcześniej dostaje do rąk autor niż wydawca. W czwartek dotarła do mnie kolejna pozycja – świetne, krótkie prozy o zwierzętach Hanny Brakonieckiej.